Było fantastycznie. Spodziewałam się.
Wiadomo, jak Józef Kotowicz jest wykonawcą, to przeżycie artystyczne gwarantowane. Doskonały dobór repertuaru i fenomenalne wykonanie.
Pasja po prostu.
Franz Liszt Preludium i fuga nt. B-A-C-H. Już taki miejscami ostry kawałek, że no naprawdę. Żył sobie kompozytor pomiędzy 1811 a 1886 rokiem a tak mu w duszy grało. Takie nuty nie zestarzeją się nigdy i zawsze przemówią.

Cały koncert porywający.

Natomiast w piątek …Bez nazwisk. Było trudno. Całkowicie nie grało mi na tej nucie jakby pitu pitu oraz fabryka jesu.
Bywa.

XVI Katedralne Koncerty Organowe
Bazylika Katedralna pw. Wniebowzięcia NMP

15 lipca - godz.19.15
Ville Urponen (Finlandia) - organy

22 lipca - godz.19.15
,,Muzyka Stefana Lindblada''
Józef Kotowicz (Białystok) - organy

29 lipca - godz.19.15
Magdalena Czajka (Warszawa) - organy

5 sierpnia - godz.19.15 Stara Fara
Karolina Mika (Warszawa) - organy
Weronika Zawadzka-Atanasov (Warszawa) - flet

12 sierpnia - godz.19.15
Lise-Lotte Kristensen (Dania) - organy
Rikke Kursch (Dania) - organy, sopran

19 sierpnia - godz.19.15
Irena Wisełka-Cieślar (Łódź) - organy

26 sierpnia - godz.19.15
Johnny Kash (USA) - organy

Kościół pw. Świętego Kazimierza, ul. Berlinga
Organizator: Kościół pw. Świętego Kazimierza

17…

Dobrze tak wyjechać na 3 dni.
Wracasz a tu wszystko chce kwitnąć :)
Ale żeby nawet australis była chętna? Nie tylko w Rudzie Śląskiej? lol
Część sukcesu tkwi w: azot, fosfor, i tak dalej. Compo Sana. Dużo światła i ciepła :).
Boutti się szykuje, Mathilde cv. 5 kwiatków, pubicalyx Jungle Garden jakby też ma zaczątek?
Może kwiaty odwdzięczają się, że je kocham? I staram się o nie dbać?
A może lubią jak im gram Burzumem? :) ;)
28 maja 2011.
29 maja 2011.

Noc Walpurgii
XIII. Století, Deathcamp Project i Landscape Of Souls

Nie było Candymana :(
To się bardzo dobrze składa, bo mnie też nie było. I nie będzie.

Wiatrak, Wolności 395
Zabrze:: miasto platanów.

11 września 2010, jesień.

A tu koncert na otwartym terenie. W przestrzeni jak najbardziej parkowej. Na szczęście nie padało.
Bardzo przyjemne miejsce ten siemianowicki Park z Amfiteatrem, taki nie za duży, nie za mały.
Powitały nas Strachy na Lachy.

<<ocenzurowane>>>
…profesjonalne granie, dobra atmo-sfera, mimo, że zimno odrobinę. W dodatku "Jedna taka szansa na sto". W pewnym miejscu, mieście już nie ma Amfiteatru.
Jest Opera, w budowie.
Coś z tym Gwintem to zagadka czy jest ten Gwint, czy w remoncie, nie wiadomo. Czy zdążą do 8 października ewentualnie "wyremontować się"?

Zostają "Zimne dziady listopady":

"…Częściej patrzę się na wschód
Chyba…

Przygoda na Nowym Mieście. Dlaczego Nowe Miasto jest tak straszliwie rozkopane? Żeby kiedyś było lepiej.
Na razie, w tej chwili jest tragicznie. Aktualnie lepiej jest być samochodem nie człowiekiem, jak się jest w tamtej wspaniałej dzielnicy.
Lecz co tam, dotarłam i nawet wróciłam, nie było wcale łatwo się wyrwać z tamtych okolic.
Ostatni koncert organowy w tym sezonie wakacyjnym. Jeszcze dwa tygodnie temu był upał nie do wytrzymania a dzisiaj zimno, jesiennie.
Koncert się rozpoczął o 18.53 lub 18.54.
Józef Kotowicz:)
Szopen na organach dobrze brzmi, w transkrypcji oczywiście.
Następnie współczesny kompozytor w pieśniach kościelnych na przester ;) Fantastyczna sprawa,…

Katedra, Białystok
20 sierpnia godz. 1915 - Christoph Keggenhoff (Niemcy)

Jakoś mnie mało wzruszyło…

Ulf Norberg przyjechał; pewnie przyleciał aż ze Szwecji.
Był Mozart i był Bach, bardzo klasycznie.
A i tak najlepsze było Totentantz Guy Boveta. :)
Guy Bovet
Nawiązania i zapętlenia. Motywy.
To miał być żart i zapewne był ale wyszło bardzo bardzo dobrze, nawet świetnie.
Ponadto improwizacje samego pana Ulfa Norberga.
Dzisiaj była atmosfera już prawie jesienna. Wcześniej niż w lipcu zapadł zmrok i te błyskawice w oknach/witrażach Katedry.
Wychodzę a tu sucha szosa a nawet kostka na placu.

08.08.2010 Białystok
Kościół p.w Matki Kościoła na Pogodnej ten pierwszy raz :)

Kira Lankinen, Finlandia.
Czyli zetknięcie ze Skandynawią. Doskonałe melodie ludowe, na organy! Skandynawscy kompozytorzy. A ten przester to już całkiem potęga i moc.
Wspaniały koncert. Wspaniała akustyka w takim malutkim kościele a słychać doskonale. Nie mam programu, w Farze w Starym Kościele nie było mnie, a dziś był inny repertuar.

Ludzi garstka. Szkoda. Na Nowym Mieście nie ma amatorów takich klimatów? Centrumowicze się nie pofatygowali? Z Dziesięcin na Nowe Miasto zaledwie pół godzinki 16.
Dojazd bez problemu ale powrót!
Że niby Dziesięciny to koniec świata. A tam. Nowe…

1 sierpnia 2010 Rocznica Powstania Warszawskiego
ale ja nie o tym.

Raymond O'Donnell
Kościół p.w Świętego Kazimierza

Dzisiaj nie było biletów na koncert.
Program zmodyfikowany względem tego, co miało miejsce w Farze, na początku był Felix Mendelssohn. Okazuje się że był to przede wszystkim niemiecki kompozytor, pianista, organista i dyrygent wczesnego romantyzmu (a nie tylko twórca słynnego marsza weselnego).
A na końcu był Cesar Franck. Znany mi z koncertów organowych sprzed lat dziesięciu.

Ni było wiszących ogrodów, na które liczyłam i czekałam, trudno.

Organy imponujące, więcej głosów niż w Farze. Pan Józef Kotowicz dokładnie mówił ile jest manuałów i głosów…